piątek, 10 lutego 2017

Obiad 562 kalorie


Gołąbki w sosie pomidorowym 332 kalorie.
Mięso włożyć do większej miski. Ryż ugotować, przelać zimną wodą na sicie, odsączyć i wystudzony dodać do mięsa. Cebulę obrać, zetrzeć na tarce, dodać do mięsa z ryżem. Doprawić solą (około pół łyżeczki), pieprzem (1/4 łyżeczki). Wszystko wymieszać i dobrze wyrobić dłonią. Uformować niewielkie podłużne kotlety.
  • Wyciąć głąb ze środka kapusty, następnie włożyć ją do dużego garnka z wrzątkiem (wyciętą stroną do dołu), gotować przez około 8 minut na małym ogniu.
  • Wyjąć kapustę z wrzątku, ostudzić, wrzątek wylać. Rozebrać kapustę z liści, odciąć delikatnie zgrubienia z każdego liścia, następnie nakładać przygotowane porcje mięsa. Zawijać jak krokiety (najpierw założyć liść na mięso z jednej strony, później złożyć boki do środka, następnie zwinąć jak najciaśniej do końca pozostałą część liścia). Nie cała kapusta musi być wykorzystana.
  • Dno dużego i najlepiej szerokiego garnka wyłożyć kilkoma liśćmi kapusty (np. takimi, które się porwały). Na wierzchu ułożyć gołąbki. Zagotować bulion w innym garnku i zalać nim gołąbki. Postawić na gazie, przykryć i gotować przez około 45 - 60 minut aż kapusta będzie miękka.
  • Wywar z gołąbków przelać do innego garnka. Dodać przecier pomidorowy oraz mąkę rozmieszaną wcześniej z kilkoma łyżkami zimnej wody. Zagotować, doprawić solą, pieprzem, suszonym oregano, papryką. Gotować przez 5 minut, następnie - jeśli używamy - dodajemy świeży tymianek (około 1 - 2 łyżek oderwanych listków) oraz śmietanę (należy rozprowadzać ją stopniowo z sosem, dodając go po łyżce do śmietany jednocześnie mieszając). Przelać do garnka z gołąbkami i gotować całość przez około 10 minut bez przykrycia, na małym ogniu, od czasu do czasu potrząsnąć garnkiem aby sos równomiernie się rozprowadził.

  • Barszcz czerwony 230 kalorii.
    Wytrawny barszcz przygotowany na zakwasie smakuje wybornie. Jeśli chcemy zakwas wykonać samodzielnie, musimy się za niego zabrać tydzień przed przygotowaniem. Najlepiej jest nastawić zakwas nawet 2 tygodnie wcześniej, po tygodniu będzie gotowy, a potem do czasu przygotowania z niego  barszczu można przechowywać go w lodówce.


    Po obiedzie suplementacja izolatem białka rozpuszczonym w 250ml mleka bez laktozy. 30 kalorii
    Przekąska pestki z dyni.
    Woda 3 szklanki 250ml z łyżeczką chlorofilu na oczyszczenie krwi i podkęcenie metabolizmu.

    Śniadanie 190 kalorii


    Jajecznica solo z 4 jaj  przygotowana na oleju rzepakowym 0 kalorii na śniadanie. Wartość kaloryczna 160 kalorii do tego kawa Lavazza 30 kalorii Łączna wartość kaloryczna na śniadanie 190 kalorii. Do tego suplementacja pełnym zestawem minerałów i witamin. Dodatkowo aminokwasy rozgałęzione dla zabezpieczenia mięśni przed spalaniem w trakcie ujemnego bilansu kalorycznego.

    czwartek, 9 lutego 2017

    Obiad 644 kalorie


    Przed obiadem przekąska w postaci prażonych nasion z dyni. Do tego suplementacja izolatem białka rozpuszczonym w szklance mleka bez laktozy 250g.

    Obiad to udka kurczaka smażone na oleju 0% kalorii. Wartość energetyczna posiłku 644 kalorie.
    Ugotowałem również ryż którego zostawiam na później. Wartość energetyczna torebki ryżu 200kalorii.

    Po obiedzie kawa lawazza z mlekiem bez laktozy i stevią dla poprawy smaku.
    Łączne spożycie kalorii 1555 kalorje.
    Kalkulator wskazuje mi że mogę jeszcze dziś jeszcze 1283 kalorie.
    Zrobię dobrą sałatkę na kolacje po porostu.

    środa, 8 lutego 2017

    pierwsze śniadanie 600 kalorii


    Godzina 6:00 rano pierwsze śniadanie tuż przed treningiem aerobowym. Mleko bez laktozy plus płatki owsiane. Szklanka mleka 250ml plus 40g. płatków. Wartość kaloryczna 600kalorii. Dla poprawy smaku stevia 2 drażetki. Dodatkowo suplementacja pełnym zestawem witamin i minerałów i l-karnityna oraz szklanka wody z łyżeczką kolagenu i chlorofilu  na oczyszczenie krwi i poprawę metabolizmu.
    Po treningu aerobowym ubyło 490 kalorii. Mogę zjeść dziś jeszcze 1689 kalorii. Do końca dnia daleko. Nigdy nie rozkładałem diety z kimś kto się na tym zna. Więc większość rzeczy będę robił po omacku i pewnie popełnię mnóstwo błędów.

    Start


    Kobiety dziwią się, że faceci od nich odchodzą jak tak naprawdę nie potrafią gotować. Jaki pożytek z kobiety, która nie potrafi oczarować męża pysznym obiadem. Jaki pożytek z faceta, który nie potrafi od czasu do czasu wyręczyć żony. Gotowanie to również praca nad własną sylwetką. Facet gruby to facet zaniedbany przez swoją żonę. Facet chudy to facet niedożywiony przez swoją żonę. Najlepszy jest taki w sam raz. Podobnie się ma sprawa z kobietami. Jedno za drugie odpowiada i powinno dbać o całokształt kuchni. W związku z tym że u mnie pojawiły się również problemy natury kuchennej co zauważyłem po swojej masie ciała. Postanowiłem to zmienić tworząc bloga o gotowaniu właśnie. Będę się tu uczył gotować i zmieniać swoje nawyki żywieniowe. Do gotowania zapraszam też inne osoby które będą chciały wzrastać w sztuce kulinarnej. Start.